01.04.2022, 09:51
W aktualnie trwającym sezonie Ekstraklasy polskiej bardzo dużo się dzieje i ciężko temu zaprzeczyć. Bez większych wątpliwości pewnych wydarzeń żaden dziennikarz nie prognozował, gdyż stykamy się z wieloma niespodziankami. Naprawdę sporym zaskoczeniem jest to, że mistrz PKO Ekstraklasy, a więc zespół warszawskiej Legii walczy o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obecnie gracze warszawskiej Legii powinni koncentrować się na walce o zostanie w Ekstraklasie, ponieważ jesienna runda tego sezonu w ich wykonaniu była naprawdę katastrofalna. Lech świętować będzie w roku 2022 100-lecie założenie klubowych struktur i ma chęć sam dla siebie zapewnić nagrodę z tej okazji i zdobyć tytuł mistrza PKO Ekstraklasy. Bez wątpienia piłkarscy sympatycy z Poznania byli szczęśliwi z jesiennej rundy swojego zespołu, który prowadził w tabeli PKO Ekstraklasy.
Jednak w pierwszych starciach rundy finałowej gracze Lecha z Poznania radzą sobie delikatnie gorzej, i dlatego droga do mistrzowskiego tytułu rozgrywek ligi polskiej delikatnie poplątała się. Trzeba dostrzec, iż zespół z Poznania ma ogromy problem ze zdobywaniem pełnej puli punktów. Spotkanie z zespołem z Krakowa, który miał miejsce minionej niedzieli jest idealnym przykładem kłopotów drużyny z Poznania. Ekipa trenowana przez byłego trenera narodowego zespołu Polski Brzęczka Jerzego musi się bronić w trwającym aktualnie sezonie przed degradacją i pakiet trzech oczek z Lechem Poznań byłby dla graczy Wisły doskonałym wynikiem. Przez sporą część tego meczu zdawało się, że krakowska drużyna zwycięży to starcie i trzeba zwrócić na to uwagę. Dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy do bramki trafił Ondrasek wprowadzając krakowską Wisłę na prowadzenie wynikiem 1 do 0. Lech Poznań ruszył do ataku w 2 połowie, jednak długo nie umieli wyszukać sposobu na zdobycie gola. Większość zdarzeń na boisku pozwalało myśleć, iż gospodarze zdobędą komplet punktów, ale wszystko odmieniło się w doliczonym czasie gry. Milić Antonio zdobył w ostatniej minucie tej batalii bramkę na wagę jednego oczka dla drużyny z Poznania.
Brak komentarzy